Na peryferiach miasta Gdzie asfalt trawą zarasta Wzdłuż torów gdzie pasą się konie Szła żabka po świeżym betonie I wcale nie kumała W jak wielkie się gówno wplątała I szła zamyślona dalej Środkiem stygnących alej Słońce dawało popalić I królewicz nadchodził z oddali I cmoknąć chciał żabkę w łapkę Lecz nie zdążył bo wpadła w pułapkę I tylko główka została na wierzchu Więc ją cmoknął w tę główkę bez przeszkód i I królewna nie żaba w betonie Z królewiczem po kostki już tonie Lecz królewicz ją mocno przytulił I się razem z betonu odkuli Lecz królewicz ją mocno przytulił I się razem z betonu odkuli Lecz królewicz ją mocno przytulił I się razem z betonu odkuli Lecz królewicz ją mocno przytulił I się razem z betonu odkuli
[00:25.94]Na peryferiach miasta [00:28.91]Gdzie asfalt trawą zarasta [00:32.18]Wzdłuż torów gdzie pasą się konie [00:35.49]Szła żabka po świeżym betonie [00:38.85]I wcale nie kumała [00:42.00]W jak wielkie się gówno wplątała [00:45.05]I szła zamyślona dalej [00:48.39]Środkiem stygnących alej [01:17.76]Słońce dawało popalić [01:20.87]I królewicz nadchodził z oddali [01:24.29]I cmoknąć chciał żabkę w łapkę [01:27.43]Lecz nie zdążył bo wpadła w pułapkę [01:30.63]I tylko główka została na wierzchu [01:33.84]Więc ją cmoknął w tę główkę bez przeszkód i [01:37.25]I królewna nie żaba w betonie [01:40.23]Z królewiczem po kostki już tonie [02:09.49]Lecz królewicz ją mocno przytulił [02:15.89]I się razem z betonu odkuli [02:22.41]Lecz królewicz ją mocno przytulił [02:28.62]I się razem z betonu odkuli [02:35.38]Lecz królewicz ją mocno przytulił [02:41.72]I się razem z betonu odkuli [02:48.27]Lecz królewicz ją mocno przytulił [02:54.75]I się razem z betonu odkuli